29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

"Sukces polskiej wolności"

Ocena: 0
2251
No to mamy sukces! „Sukces polskiej wolności” – jak stwierdziła pani Kopacz. Chodzi o nieszczęsną ustawę, którą dla niepoznaki nazwano ustawą o leczeniu niepłodności. Oczywiście, nikt niepłodny uleczony dzięki tej ustawie nie zostanie. Nadal będzie niepłodny. Ale będzie mógł mieć za pieniądze z budżetu dziecko. Nie tylko on, również geje i lesbijki. O prawach dziecka jakoś nikt w tym przypadku nie pomyślał. Kopaczowy „sukces” to handel zarodkami, rodzenie nie swoich genetycznie dzieci na zamówienie, miliony zamrażanych i uśmiercanych ludzkich embrionów.

Pani premier niedawno spotkała się w Watykanie z papieżem Franciszkiem i złożyła kwiaty na grobie św. Jana Pawła II. W takich sytuacjach zwykło się mówić, że zmarły przewraca się w grobie. Towarzyszył jej Michał „Misiek” Kamiński. Ów polityk, dla mnie przykład politycznego cynizmu i hipokryzji, przyklęknął przed papieżem, z zapałem całując jego pierścień, a zdjęcie z tej wzruszającej chwili obiegło Internet. Teraz łaja biskupów polskich, że krytykują ustawę o in vitro. „Od ustalania w Polsce prawa nie jest Episkopat” – grzmi „Misiek”.

No cóż! Biskupi w Polsce nie pchają się do Sejmu, by głosować ustawy, ale mają prawo i obowiązek publicznie prezentować swoje stanowisko w różnych sprawach. Dobrze też robią, jeśli przypominają politykom katolikom, że postawa „Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek” nie podoba się Bogu, ale podoba się diabłu. Skoro doradca pani Kopacz, „Misiu” Kamiński, krzyczy teraz na biskupów, to najpierw powinien skrytykować Jana Pawła II, który bardzo konkretnie przypominał nam Dekalog i to, co z niego wynika w życiu indywidualnym i społecznym. Warto by przypomnieć Kamińskiemu, że takie ustawy, jak ta o in vitro klepnięta przez PO, papież Polak nazywał cywilizacją śmierci.

Oczywiście, sprawę in vitro trzeba było uregulować. Dotychczas bowiem panowała na tym polu wolnoamerykanka. Biznes tzw. leczenia niepłodności robił, co chciał. Tyle że przyjęta przez Sejm ustawa jest lewacko-liberalna i w praktyce pozwala prawie na wszystko. Zastanawiam się, co się stało z PO, która na początku swego istnienia prezentowała się jako partia liberalno-konserwatywna. Liberalna w sprawach gospodarczych, konserwatywna w sprawach wartości. Teraz jest na odwrót. Zwiekszają podatki i wprowadzają lewacką ideologię. Dlaczego PO z takim zacięciem odrzucała wszelkie poprawki do ustawy, które czyniły ja po prostu bardziej ludzką, uzwględniającą prawa poczętych dzieci?

„Sukces polskiej wolności”! Brzmi to jak ponury żart. Widocznie po 25 latach od upadku PRL-u nie stać nas na większe sukcesy niż barbarzyńska ustawa o in vitro. Kopacz chełpi się, że ta ustawa to wykwit polskiej wolności. A ja przypominam sobie nauczanie Jana Pawła II z 1991 roku, kiedy mówił w Polsce o fundamentach wolności. Mówił nam, że „nie można stwarzać fikcji wolności, która rzekomo człowieka wyzwala, a właściwie go zniewala i znieprawia”. Wzywał nas do „rachunku sumienia z wolności”. Papież Polak przestrzegał, że „formy degradacji osoby ludzkiej oraz wartości życia ludzkiego stały się bardziej subtelne, a tym samym bardziej niebezpieczne”. Wskazywał, że „wielki spór o człowieka wcale się tu nie zakończył wraz z upadkiem ideologii marksistowskiej”. To nauczanie wielkiego Jana Pawła II jest dziś jeszcze bardziej aktualne niż 25 lat temu.

I jeszcze jedno. Jan Paweł II był świadom, że po 1989 roku próbuje się zamykać usta Kościołowi w imię „demokracji”. Tak jakby demokracja oznaczała, że społeczeństwo może być kształtowane jedynie przez np. „Gazetę Wyborczą”, ale już nie przez nauczanie Kościoła. „Usiłuje się wmówić – mówił Papież – że Kościół jest wrogiem wolności, że wolności nie rozumie, że się jej lęka. Jest tutaj jakieś niesłychane pomylenie pojęć. Kościół bowiem nie przestaje być w świecie głosicielem Ewangelii wolności! To jest jego misja”. Tyle że jest wolność według Kopacz i „Misia” – i wolność według Jana Pawła II.

Dariusz Kowalczyk SJ
dkowalczyk(at)jezuici.pl

Idziemy nr 27 (510), 5 lipca 2015 r.


PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter