29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Jezus, Bashobora, wskrzeszenia

Ocena: 0
5232
Po raz drugi na Stadionie Narodowym odbyły się, pod patronatem diecezji warszawsko-praskiej, rekolekcje „Jezus na stadionie”. Poprowadził je katolicki kapłan z Ugandy John Baptist Bashobora. Wydarzenie piękne, świetnie zorganizowane, pełne autentycznej modlitwy i prostego, ale mocnego przepowiadania Słowa Bożego, a także wiary w to, że Jezus może i chce czynić cuda również dzisiaj.

Kiedy jednak wieje Duch Święty, to Zły próbuje przeszkadzać, podawać w wątpliwość, niszczyć dobro w zarodku. Przy czym działa tak z zewnątrz, jak i od wewnątrz Kościoła. Nosami kręcą ci, którzy życzą Kościołowi jak najgorzej, ale także tzw. katolicy otwarci, czyli postępowi, którzy ponad wiarę w cuda przedkładają usłużny „dialog” z lewactwem, oraz – druga skrajność – „zajadli tradycjonaliści”, dla których każdy przejaw odnowy soborowej zasługuje na surową krytykę. Zestaw zarzutów zawsze ten sam: magia, zabobony, płytka, emocjonalna religijność. Tak jakby krytycy prezentowali jakąś religijność pogłębioną…

W centrum chrześcijaństwa znajduje się osoba Jezusa Chrystusa, Jego śmierć i zmartwychwstanie. Mistrz z Nazaretu nie obiecał nam, że jak w Niego uwierzymy, to nie będą nas dotykać choroby, a życie stanie się pasmem przyjemności i sukcesów. Wręcz przeciwnie! Jezus wzywa nas, byśmy Go naśladowali, a to oznacza niesienie własnego krzyża. Z drugiej jednak strony mamy na kartach Biblii wiele cudów, szczególnie uzdrowień. Co więcej, Słowo Boże nas zapewnia, że mocą wiary w Chrystusa cuda będą się dziać w każdym pokoleniu. Na końcu Ewangelii Marka Jezus mówi swoim uczniom: „Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą […]. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie” (Mk 16, 17-18). W Ewangelii Jana czytamy natomiast: „Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu” (J 14, 12-13). Dobrze, że są ludzie, którzy to słowo biorą na serio, a nie tylko jako literacką metaforę.

Nie byłem na żadnym spotkaniu z ks. Bashoborą, ale słuchałem w Internecie fragmentów jego katechez. Podobały mi się. Od początku wiadomo, że w centrum jest Jezus Chrystus. Kaznodzieja z Ugandy przestrzega przez żądaniem jakichś nadzwyczajnych wydarzeń, cudowności. Podkreśla, że ostatecznie najważniejsze jest, by – w zdrowiu czy w chorobie – być blisko Boga i pełnić Jego wolę. A jeśli zdarzy się jakieś nadzwyczajne uzdrowienie, to chwała Panu! Bashobora modli się o uzdrowienia, ale nie czyni z uzdrowień bożka, celu naszej wiary. Bo ostatecznie nie pokładamy nadziei w doczesnych uzdrowieniach, ale w Jezusie, który otwiera przed nami życie wieczne, gdzie „otrze z oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie” (Ap 21, 4).

Szydercy kpią z ks. Bashobory szczególnie z powodu wskrzeszeń, które po jego modlitwie miały się dokonać. Bashobora i tak jest łagodniej traktowany od Jezusa. Bo kiedy Mistrz z Nazaretu wskrzesił Łazarza, to przywódcy żydowscy „postanowili Go zabić” (J 11, 53). Nie wiem, czy rzeczywiście miały miejsce wskrzeszenia z martwych, czy też były to przypadki śmierci klinicznej albo lekarskiego błędu w ocenie sytuacji. W każdym razie z biblijnego i teologicznego punktu widzenia nie ma powodów, by odrzucać taką możliwość. Wręcz przeciwnie, zacytowane powyżej słowa Jezusa wskazują, że wskrzeszenia mogą się dokonywać także dzisiaj. Przy czym warto przypomnieć fundamentalną różnicę pomiędzy wskrzeszeniem a zmartwychwstaniem. Wskrzeszony Łazarz powrócił do doczesnego życia, ale po iluś latach umarł. Zmartwychwstały nie powraca do doczesności, ale przechodzi do całkiem nowego życia, które nazywamy niebem. Wskrzeszenie to znak, który wskazuje na ostateczne rozwiązanie problemu śmierci, czyli na zmartwychwstanie.

Dariusz Kowalczyk SJ
dkowalczyk(at)jezuici.pl

Idziemy nr 30 (513), 26 lipca 2015 r.



PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter