Śp. ks. prof. Romana Murawskiego, jednego z najwybitniejszych posoborowych polskich katechetyków, pożegnano w środę w Warszawie.
2016-02-03 21:15mag / Warszawa (KAI), mz
Uroczystości pogrzebowe wieloletniego profesora i dziekana Wydziału Teologicznego Akademii Teologii Katolickiej, a dziś Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, odbyły się w bazylice Serca Jezusowego w Warszawie. Liturgii przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.
Wraz z metropolitą warszawskim Mszę świętą pogrzebową koncelebrowali bp Marek Mendyk, bp Marek Solarczyk, bp Roman Marcinkowski oraz nominowany na biskupa pomocniczego diecezji łowickiej ks. Wojciech Osial.
W homilii kierownik Katedry Dydaktyki Katechetycznej na UKSW, ks. prof. Kazimierz Misiaszek podkreślił wkład i zaangażowanie śp. ks. prof. Romana Morawskiego w życie naukowe, akademicki i zaangażowanie duszpasterskie. – Zapisał się w naszej pamięci jako wykładowca starannie, rzetelnie i merytorycznie przygotowany, ekspert w swojej dziedzinie, dogłębny znawca problemów związanych z katechetyką. Prowadzony przez niego wykład stawał się rodzajem świadectwa kogoś, kto z miłością poświęcał się przedmiotowi badań. Był więc nauczycielem z powołania – wspominał ks. Musiaszek.
Zwrócił też uwagę na salezjański rys posługi wychowawczej zmarłego wykładowcy. – Trzeba bowiem mieć czas, by efektywnie wspomagać młodego człowieka w intelektualnym, moralnym, społecznym i chrześcijańskim rozwoju na różnych etapach akademickiego życia, a więc w studiowaniu, w pisaniu prac naukowych i w zaangażowaniu na rzecz społeczności uniwersyteckiej. On ten czas miał i nikomu go nie szczędził – podkreślił kaznodzieja.
Nazwał również zmarłego salezjanina człowiekiem nadziei. – Proces wychowania zakłada ją niemalże jako pierwszą, fundamentalnie motywującą. – Śp. ks. Murawski właśnie takim człowiekiem był, nawet wówczas, kiedy inni zawodzili go czy nadużywali jego zaufanie – stwierdził duchowny.
Ks. Musiaszek wspomniał również o pełnym życzliwości i serdeczności relacjach, jakie łączyły zmarłego wykładowcę z kolegami. – Wnosił w nasze środowisko pogodę ducha i spokój, zaś fachowość, poczucie humoru i szacunek dla drugiego człowieka zyskały mu szacunek studentów. Wypromował około dwustu pięćdziesięciu magistrów teologii i kilkunastu doktorów – wspominał kierownik Katedry Dydaktyki Katechetycznej na UKSW.
Dodał, że choć inni wycofywali się z naukowej działalności ks. Murawski do końca pozostał aktywny. – Był jednym z tych, którzy dogłębnie zgłębiali założenia i treści katechezy i wyciągali z tego praktyczne treści – zaznaczył.
Ks. prof. Roman Murawski zmarł 27 stycznia w wieku 86 lat.