29 marca
piątek
Wiktoryna, Helmuta, Eustachego
Dziś Jutro Pojutrze
     
°/° °/° °/°

Prawo polskie czy unijne?

Ocena: 0
3079

– Stanowienie prawa unijnego to proces polityczny i wynik negocjacji politycznych określa treść prawa – mówi w rozmowie z "Idziemy" prof. Aleksander Stępkowski

Z prof. Aleksandrem Stępkowskim, prezesem Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, rozmawia Irena Świerdzewska

 

Gdy Ewa Kopacz zalegalizowała sprzedaż pigułki wczesnoporonnej, europoseł Marek Jurek dowiódł, że nakazu ze strony UE nie było. Czy polscy politycy nie nadużywają unijnego prawa, by uzasadniać swoje decyzje?

W przypadku preparatu ellaOne takiej dyrektywy nie było. Chodzi w tym przypadku o decyzję Komisji Europejskiej, która ze swej istoty jest bezpośrednio skuteczna w krajowych porządkach prawnych. Pod tym względem rząd mówił prawdę, jeśli chodzi o skuteczność decyzji wydanej przez Komisję. Jednak w interesującej nas sprawie chodziło o środek opisywany przez producenta jako antykoncepcyjny, podczas gdy skądinąd wiadomo, że jego działalność antyzagnieżdżeniowa pozwala postrzegać go jako wczesnoporonny. Jeśli chodzi o tego typu preparaty, to na mocy prawa europejskiego kraje członkowskie mają prawo swobodnie ograniczyć ich sprzedaż lub nawet jej zakazać. Marek Jurek uzyskał potwierdzenie Komisji, że Polska mogła się uchylić od skutków bezpośrednio skutecznej decyzji. Zatem w odniesieniu do tego konkretnego specyfiku ogólna zasada nie musiała być zastosowana i na tym polega dezinformacja ze strony rządu.

Bez wątpienia jednak prawo europejskie stało się dla polityków często wygodnym (niekoniecznie prawdziwym) argumentem pozwalającym forsować kontrowersyjne rozwiązania prawne jako rzekomo wymagane przez Unię Europejską. Przykładem była chociażby przepchnięta przez Sejm poprzedniej kadencji ustawa o in vitro. Prace nad nią, zwłaszcza zaś możliwość wprowadzania poprawek przez opozycję, były utrudniane przez przywoływanie ograniczeń przewidzianych przy procedowaniu ustaw wprowadzających standardy unijne. Ustawa ta istotnie zawierała kilka tego typu rozwiązań, choć można mieć wątpliwości, czy sposób wywiązania się z zobowiązań unijnych był właściwy.

 

Czy prawo unijne stoi ponad prawem narodowym? I które bardziej może regulować nasze życie?

Uzależnione jest to od obszaru życia. W szeroko pojętym prawie gospodarczym to Unia, a nie Polska ma wyłączne kompetencje prawodawcze. Dotyczy to głównie prawa gospodarczego, które musi stanowić część reguł obowiązujących na wspólnym rynku europejskim. Jednak mogą być one różnie realizowane. Często oznacza to np. w przypadku wydanych unijnych dyrektyw, że musimy przyjąć regulacje wewnętrzne o określonej treści lub skutkach, choćby prawo autorskie lub prawo konsumenckie. Są takie obszary, w których regulacje mogą pochodzić z Unii lub z Polski – tu zasadniczo pierwszeństwo ma państwo narodowe, w myśl zasady pomocniczości. Jeśli jednak UE jest zdeterminowana, to i tak wykaże, że jej ingerencja w tym obszarze jest uzasadniona. Jeśli zatem pojawią się w tej sferze regulacje unijne, to one będą miały pierwszeństwo przed polskimi.

Istnieją wreszcie obszary znajdujące się zasadniczo poza zakresem kompetencji Unii. Jednak często okazuje się, że – z jakichś przyczyn – konieczność przestrzegania podstawowych swobód, na których zbudowana jest Unia, sprawia, że teoretycznie pełne kompetencje regulacyjne państwa nie mogą być wykonywane w jakikolwiek sposób. Okazuje się to jednak z reguły dopiero w kontekście orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości UE.

 

Czy Trybunał Sprawiedliwości UE często orzeka na rzecz prawa danego państwa?

Generalnie, trybunał luksemburski troszczy się o poszanowanie unijnego porządku prawnego. Patrząc z tej perspektywy, bardzo łatwo jest pojmować porządki krajowe jako potencjalne przeszkody na drodze pełnej afirmacji norm europejskich. Trybunał Sprawiedliwości UE musi odpowiedzieć na pytanie, czy normy krajowe nie blokują pełnej skuteczności norm europejskich. Każde utrudnienie w tej mierze z całą pewnością będzie przez Trybunał kwestionowane. Czy dzieje się tak często, czy rzadko, trudno mi zdecydowanie przesądzić, jednak z całą pewnością nie są to odosobnione przypadki. Warto posłużyć się tutaj bieżącym przykładem. Niedawno warszawski sąd rozstrzygnął, że osoba ubiegająca się o wystawienie zaświadczenia potrzebnego do zawarcia małżeństwa za granicą nie może domagać się wystawienia go w przypadku, gdyby chciała zawrzeć w innym kraju związek z osobą tej samej płci.

Rzecznik praw obywatelskich wspierający skarżącego domagał się wystąpienia przez sąd do Luksemburga z wnioskiem o orzeczenie prejudycjalne, czyli o wstępne rozstrzygnięcie, czy odmawiając zaświadczenia o możliwości wstąpienia w związek małżeński z osobą tej samej płci, Polska nie stosuje praktyk dyskryminacyjnych w świetle prawa europejskiego. RPO liczył, że chociaż polskie unormowania usprawiedliwiają odmowę wydania takiego zaświadczenia, to Trybunał UE, pomimo braku kompetencji Unii w zakresie materialnego prawa rodzinnego, uzna, że chociaż nic mu do polskiego prawa małżeńskiego, to Polska nie może odmówić wydania zaświadczenia pozwalającego w Hiszpanii zawrzeć związek jednopłciowy, uznawany tam za małżeństwo.

 

No właśnie, sferą zastrzeżoną dla kompetencji państwa, w które prawo UE nie może ingerować, jest tożsamość rodziny i małżeństwa. Co może zrobić państwo, kiedy UE chce wkraczać w te obszary?

Mamy tu kilka aspektów. Po pierwsze, jest to pytanie o zakres kompetencji. Obecnie prawo materialne rodzinne jest poza zakresem kompetencji unijnej, chyba że dotykamy kwestii transgranicznych. W zakresie, w jakim prawo rodzinne ma wpływ na swobodę przepływu osób w Unii, ma ona pewne kompetencje – jak szerokie, to się okaże w praktyce. Po drugie, Unia usiłuje przedstawić swoje dążenia do destabilizacji prawa małżeńskiego jako problematykę z zakresu prawa antydyskryminacyjnego, w tej zaś sferze ma już kompetencje. Rozstrzygnięcie, czy określona regulacja dotyczy bardziej prawa rodzinnego, czy bardziej antydyskryminacyjnego, nie musi być oczywiste. Wreszcie, państwa powinny odpowiednio pryncypialnie stawiać sprawę w trakcie procesu legislacyjnego, tak aby zapewnić poszanowanie własnego porządku prawnego.

 

Dlaczego Trybunał Konstytucyjny w Polsce w sytuacjach spornych zawsze przyznawał rację strukturom ponadnarodowym?

Trybunał Konstytucyjny w Polsce zostaje postawiony w trudnej sytuacji. Ma on ograniczone kompetencje, natomiast kwestionowanie norm powstałych w wyniku osiągnięcia porozumienia międzynarodowego oznacza perturbacje w polityce zagranicznej. Trybunał zatem czuje się niezręcznie jako piwowar warzący trunek, który miałby wypić rząd. Z drugiej strony, to rząd często może wyhodować żabę, którą daje do zjedzenia Trybunałowi. Z reguły to poczucie odpowiedzialności za stabilizację państwa skłania Trybunał do tego, by nie generować trudności międzynarodowych. Zresztą, wiele zależy od kontekstu politycznego – jeśli sędziowie by wyczuli, że rząd chętnie powita normatywny powód do zajęcia twardego stanowiska w polityce międzynarodowej, wówczas łatwiej byłoby im o pryncypialne orzeczenia. Wszystko jest jednak splotem wielu okoliczności, spośród których tekst normatywny jest tylko jedną wśród wielu, choć szczególnie istotną.

 

Przykład Węgier pokazuje, jak parlament kraju może przeciwstawiać się narzucaniu prawa unijnego. Czy inne państwa nie mogłyby w ten sposób bronić swoich interesów?

Węgrzy są narodem, który jakiś czas temu odzyskał poczucie narodowej dumy. Widać to również w polityce zagranicznej, którą prowadzą bez kompleksów. Narażają się na szereg trudności, jednak są mocno zdeterminowani, by postawić na swoim. Jest to gra ryzykowna, jednak kto nie ryzykuje, ten nie ma szans na zwycięstwo.

 

Na ile przedstawiciele państw członkowskich mogą mieć wpływ na kształtowanie prawa unijnego, które będzie obowiązywało poszczególnych członków UE?

Teoretycznie nieograniczony, a dokładniej – ograniczony przez analogiczne ambicje innych państw. Stanowienie prawa unijnego to proces polityczny, wynik negocjacji politycznych określa treść prawa.

 

Parlament Europejski pozwolił Francuzom, by „ślimak był rybą”, Węgry chciał karać za zmiany we własnej konstytucji. Jak państwo może bronić się przed pogwałcaniem jego autonomii czy narzucaniem absurdalnego prawa?

W II Rzeczypospolitej prawo wodne również uznawało raka za rybę – nie demonizowałbym tego ślimaka. Fikcja w prawie potrafi być przydatnym instrumentem, jeśli znamy miarę w jej stosowaniu. Państwo musi być odpowiednio zdeterminowane do obrony swych interesów. Pytanie, co uzna za swój priorytet: czy będą to cele o wymiarze kulturowym i cywilizacyjnym, czy też wąsko pojmowane cele ekonomiczne. Weźmy sprawę krzyża w szkole przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Po wyroku izby budowano koalicję państw chcących bronić krzyża we włoskich szkołach i oczekiwano, że Polska zgodzi się być liderem tej grupy. W tym czasie jednak koncern Fiata zlikwidował fabrykę w Bielsku i premier Tusk uznał, że jest to powód uzasadniający jego „focha” w sprawie krzyża.

 


Aleksander Stępkowski (1974) – profesor Wydziału Prawa i Administracji UW, doktor habilitowany nauk prawnych. Naukowo zajmuje się prawem porównawczym prywatnym i publicznym, myślą polityczną i prawną, wpływem filozofii na kształt instytucji prawnych. Prezes Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Był stypendystą Fundacji na rzecz Nauki Polskiej (2000 i 2001), University of Manchester (1999), University of Oxford (2002), Katholieke Universiteit Leuven (2003).

rozmawiała Irena Świerdzewska
fot. Irena Świerdzewska/Idziemy

Idziemy nr 45 (528), 8 listopada 2015 r.

PODZIEL SIĘ:
OCEŃ:
- Reklama -

DUCHOWY NIEZBĘDNIK - 29 marca

Wielki Piątek
Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej.
Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i darował Mu imię ponad wszelkie imię.

+ Czytania liturgiczne (rok B, II): J 18, 1 – 19, 42
+ Komentarz do czytań (Bractwo Słowa Bożego)

ZAPOWIADAMY, ZAPRASZAMY

Co? Gdzie? Kiedy?
chcesz dodać swoje wydarzenie - napisz
Blisko nas
chcesz dodać swoją informację - napisz



Najczęściej czytane artykuły



Najwyżej oceniane artykuły

Blog - Ksiądz z Warszawskiego Blokowiska

Reklama

Miejsce na Twoją reklamę
W tym miejscu może wyświetlać się reklama Twoich usług i produktów. Zapraszamy do kontaktu.



Newsletter