Gra o życie

Tą sprawą żyły wszystkie media. Sprawa kobiety, która chciała abortować dziecko poczęte metodą in vitro z powodu licznych jego wad, urosła do sprawy prof. Chazana. Choć wydarzenia miały miejsce wiosną i latem tego roku, sprawa nie jest zamknięta. Co więcej, jej skutki będą miały kolosalne znaczenie dla podejścia do życia poczętych dzieci. Dlatego tak ważna jest książka Tomasza Terlikowskiego, która właśnie trafia do księgarń. Autor zajrzał za kulisy wydarzeń i zebrał w całość wszystkie detale.

Cenne jest, że pokazuje mechanizmy manipulacji. Badania dziecka wykazały poważne wady rozwojowe i nagle zmieniły jego status. Z upragnionego dzieciątka stało się zespołem wad, które należy usunąć. Ojciec dziecka otrzymał wiadomość od szlochającej żony ze szpitala: „Przyjeżdżaj, z maluszkiem jest źle”. Postawa obydwojga zmieniła się, kiedy lekarz określił, że „płód nie rokuje. Nie rokuje leczenia i życia”. Pierwszym krokiem na drodze do odczłowieczenia jest zmiana języka – pokazuje Tomasz Terlikowski. Ofiara przestaje być nazywana człowiekiem, zostaje zdepersonalizowana. W montażu sprawy wokół prof. Chazana nie można pominąć faktu, że chłopczyk poczęty został metodą in vitro. Jego rodzice starali się o dziecko od 13 lat. Trzy ciąże zostały poronione, ponieważ zarodki się nie zagnieżdżały, co miało być spowodowane problemami immunologicznymi. To fakty ujawnione w mediach przez matkę dziecka.

Nie wiemy, w jaki sposób metoda in vitro wpłynęła na stan zdrowia kolejnego dziecka, Jasia. Logiczne jest jednak, że jeśli ktokolwiek w ogóle odpowiada za to, że dziecko umarło, że było w takim, a nie innym stanie zdrowia, to nie jest to prof. Chazan, który odmówił aborcji, ale lekarze z kliniki sztucznego zapłodnienia, którzy dziecko powołali do istnienia – zauważa Tomasz Terlikowski. Większość ekspertów przyznaje, że po trzeciej nieudanej próbie in vitro należy odstąpić od dalszych prób. Trzeba zadać pytanie, dlaczego Ministerstwo Zdrowia, które z taką gorliwością rzuciło się do wyjaśniania, dlaczego prof. Chazan nie zabił dziecka, nie zajęło się sprawdzeniem, na ile procedury in vitro i rzetelność lekarska były respektowane w miejscu, w którym dziecko zostało poczęte? – pyta autor książki wśród wielu innych zagadnień.

Terlikowski dostarcza też argumentów, jak stawiać czoła manipulacjom w sprawie prof. Chazana. Bo jest to kolejna próba forsowania prawa w kierunku swobody aborcji. Tej sprawie należy się bacznie przyglądać, bo jest ona wielką grą o życie następnych dzieci.

Wydaniu patronuje tygodnik „Idziemy”. Książkę można kupić w księgarniach oraz jako e-book w Księgarni Ludzi Myślących: www.xlm.pl


Tomasz P. Terlikowski: „Sprawa profesora Chazana . Kulisy manipulacji”, Fronda 2014, 216 s.

Irena Świerdzewska Idziemy nr 48 (480), 30 listopada 2014 r.